GDZIE LEŻY GRANICA?
Dość często o tym wspominałam w poprzednich tekstach, ale właściwie do tej pory nie przyjrzałam się temu dokładniej. Gdzie jest granica w wykonywaniu tatuaży? Chodzi mi
o ilość, wielkość, miejsce na ciele czy chociażby kwestie finansowe. Pisałam też, że to indywidualna sprawa. Bo tak jest. Artykuł będzie moją subiektywną opinią, wyrażę w nim swoje zdanie na ten temat, dlatego wielu z was może się z nim nie zgodzić. A może
w pewnych sferach się zrozumiemy? Zapraszam do przeczytania. ☺
o ilość, wielkość, miejsce na ciele czy chociażby kwestie finansowe. Pisałam też, że to indywidualna sprawa. Bo tak jest. Artykuł będzie moją subiektywną opinią, wyrażę w nim swoje zdanie na ten temat, dlatego wielu z was może się z nim nie zgodzić. A może
w pewnych sferach się zrozumiemy? Zapraszam do przeczytania. ☺
Jeśli chodzi o ilość tatuaży… Wolę wykonać jeden duży, niż kilka małych porozrzucanych po całym ciele. Niewątpliwie bardziej zwraca to uwagę przechodniów, nauczycieli, pracodawców… Ale to nie znaczy, że dyskryminuje i że nie tylko duże są fajne. A ja, taka już jestem, że lubię tą uwagę zwracać. Ale nie czymś bezsensownym, przeciwnie- czymś wartościowym, pięknym: wiedza, rozmowa, tatuaż też! Bo to sztuka na ciele. Nawet chirurg podczas wykonywania drobnego zabiegu w znieczuleniu miejscowym kilka razy chwalił moje plecy i pytał nawet, gdzie ja taki piękny zrobiłam. Wspomnę, że miał grubo po sześćdziesiątce, a jakież to miłe zaskoczenie z jego strony, że tak się zainteresował ☺. Oczywiście podałam nazwę. Mówił, że córka chce sobie wykonać ☺ I wam oczywiście też podaję: MRTattoo w Sieradzu (woj.łódzkie).
Co do wielkości, już to wiecie ☺ I chociaż mam świadomość, że wiele osób chciałoby być wytatuowanymi w znacznym procencie powierzchni ciała, to ja jednak podchodzę do tego z własnymi myślami i uważam, ze z tych dużych które mam i planuję mieć: plecy+ pośladki, lewa łydka dookoła, na razie stopuję. Kiedyś być może wkradnie się jakiś mały motyw albo napis „przerobiony po mojemu”, ale to będzie symbolizowało moje życie prywatne i rodzinne. Takie właśnie małe wzory skradły moje serce :P:
Dyskusje o gustach potrafią poróżnić. Krytykę, byle konstruktywną, potrafię przyjmować. Nigdy też nie lubiłam i nie potrafiłam sprawiać komuś przykrości z powodu negatywnej opinii na temat tatuażu. Negatywnej to znaczy w postaci wyśmiewania się, czy krzyku. Jeśli mogę, to jedynie przyznam, że kilka miejsc na ciele nie odpowiadają mi jako powierzchnie do tatuowania. Są to miedzy innymi: twarz (głowa), miejsce na plecach, gdzie kobiety dostają znieczulenie przed porodem, stopy oraz szyja. Nie wiem, czy to powszechnie uważany fakt, ale wiem że wielu lekarzy odmawia podania znieczulenia zewnątrzoponowego w lędźwie kobiety, która jest w tym miejscu wytatuowana. Nie wiem kiedy dziecko będę mieć, ale jestem rozważna, dlatego to miejsce postaram się ominąć. Twarz, głowa to wizytówka człowieka i coś, co jest widoczne na pierwszym planie. Stopy… Tu jakiegoś słusznego wytłumaczenia nie ma, po prostu nie przypadły mi do gustu te wytatuowane miejsca.
Każdy, kto posiada tatuaże oraz ten, kto ich nie ma, doskonale wiedzą, że są one bardzo drogie. Dla kogoś, kto jest prezesem przedsiębiorstwa, a dla kogoś kto jest pracownikiem sklepu wielkopowierzchniowego, sto złotych ma inną wartość. Ale wszyscy możemy zgodnie przyznać, że jeśli chcemy mieć tatuaż jaki sobie wymarzyliśmy, potrafi nam to spustoszyć kieszenie. Ceny są zróżnicowane, w zależności od tego, jaki chcemy motyw, czy kolorowy czy czarno-szary, od wielkości, od ilości szczegółów, które na nim widnieją. Jeżeli chcemy, by nasz tatuaż wykonała osoba nazywana gwiazdą albo prekursorem
w dziedzinie tatuowania to cena będzie o niebo wyższa. Znam osoby, które właśnie z tego powodu zrezygnowały z posiadania tatuażu. Niestety pieniądz bardzo trudno się zdobywa. Chociaż znam też osoby, które potrafiły tak się zawziąć i zrezygnować z wielu rzeczy, żeby tatuaż miały. A uczniowie? Wielu pracuje w wakacje, żeby uzbierać na malunek. ☺
w dziedzinie tatuowania to cena będzie o niebo wyższa. Znam osoby, które właśnie z tego powodu zrezygnowały z posiadania tatuażu. Niestety pieniądz bardzo trudno się zdobywa. Chociaż znam też osoby, które potrafiły tak się zawziąć i zrezygnować z wielu rzeczy, żeby tatuaż miały. A uczniowie? Wielu pracuje w wakacje, żeby uzbierać na malunek. ☺
Tak samo jak na przykład buty u koleżanki, czy sukienka u Pani w sklepie, podobają mi się czyjeś tatuaże. W kwestii motywu, koloru, osobistej historii, którą miałam okazję poznać. Wiele z nich wręcz idealnie pasuje do osoby go posiadającej. Ale jeśli chodzi o mnie, to nie wszystkie mogłyby być odzwierciedleniem mojego charakteru, a ile osób na świecie- tyle charakterów. Nie w tych samych miejscach bym sobie je wykonała. Może nie w tym kolorze… Ale miło jest dostrzegać w kimś coś, co mi samej się podoba. I chwalić gusta. ☺ Cieplej robi się na serduchu podczas wędrówki po mieście, sklepach, podczas jazdy autobusem czy rowerem, jak zobaczę coś pięknego na ludzkim ciele.
Po świecie krąży wiele stereotypów na temat tatuaży. Nie dyskryminuję osób, które
w moim mniemaniu mają ich zbyt dużo. To ich sprawa, ich ciało, ich pieniądze, ich psychika, która być może doświadczyła czegoś przykrego. Wiem też, że tatuaże są dla tych osób pokazaniem światu tych problemów, pokazaniem że są odważni, że z czymś ciężkim sobie
w życiu poradzili. To oni zmagają się z trudnościami w życiu, które są spowodowane przez ilość tatuaży, więc nic mi do tego. Staram się zawsze zrozumieć charakter człowieka, niżeli to, co ma na zewnątrz.
w moim mniemaniu mają ich zbyt dużo. To ich sprawa, ich ciało, ich pieniądze, ich psychika, która być może doświadczyła czegoś przykrego. Wiem też, że tatuaże są dla tych osób pokazaniem światu tych problemów, pokazaniem że są odważni, że z czymś ciężkim sobie
w życiu poradzili. To oni zmagają się z trudnościami w życiu, które są spowodowane przez ilość tatuaży, więc nic mi do tego. Staram się zawsze zrozumieć charakter człowieka, niżeli to, co ma na zewnątrz.
Dziękuje wam, że poświeciliście tą małą chwilę na przeczytanie mojego kolejnego artykułu. Piszę je z wielką przyjemnością. ☺
P.S.- Jak wrażenie po Łódź Tattoo Days? Ja bawiłam się świetnie, więc 26.11 na konwent również zawitam.
PAULINA <-(kliknij i przejdź do profilu na fb)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz