Idąc z duchem czasu, coraz częściej słyszymy o czymś takim jak usuwanie tatuażu. Jakieś 15 lat temu mało kto myślał, że coś takiego będzie możliwe, a co dopiero ogólnodostępne. Laserowe usuwanie tatuażu funkcjonuje już od pewnego czasu w salonach i nie jest to czymś ekskluzywnym. Każdy z nas może sobie usunąć błędy młodości, wyblakłe bazgroły, nieudanego Janusza, albo imię byłego chłopaka/dziewczyny.
Wiadomo, że jakieś drobne blizny zostają, lecz technicznie jest wszystko możliwe w tej kwestii.
Obecnie naukowcy wraz z tatuatorami pracują nad nowymi metodami usuwania tuszu spod skóry. Od pewnego czasu funkcjonuje już coś takiego jak „tusz czasowy". Działa to na zasadzie rozpadu cząsteczek pod wpływem czasu (np. 5 lat), a potem są bezpiecznie wydalane z organizmu.
Nowością w świecie tatuażu są dziary ulegające rozpadowi po posmarowaniu kremem. Oczywiście tusz również musi być specjalistyczny. To odkrycie pochodzi z Japonii i jest dopiero czymś świeżym w świecie tatuażu i dopiero za jakiś czas trafi na nasz rynek.
Tych metod z pewnością będzie jeszcze parę, ale te akurat najbardziej mi się spodobały. Tatuaż więc nie musi być czymś do końca życia (sam nie zamierzam usuwać swoich tatuaży). Są natomiast ludzie, którzy na pewno z tej opcji skorzystają.
Tatuaże po latach lubią tracić na soczystości i estetyce, stąd zapewne padną decyzje o ich usunięciu. Czas nam pokaże, jak rozwiną się metody usuwania tatuaży. Widząc ogromny wzrost zainteresowania dziarami, proporcjonalnie musi wzrosnąć popyt na ich usuwanie. Co za tym idzie? Z biegiem czasu poznamy nowe techniki i metody usuwania tatuaży. Nie ma się co przed tym bronić, to kolej rzeczy poniekąd wymuszona przez posiadaczy tatuaży.
PRZEMEK <-(kliknij i przejdź do profilu na fb)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz