Tatuaż łączy ludzi


Zastanawialiście się kiedyś, jak kiedyś tatuaże miały wpływy na ludzi oraz ich odbieranie w subkulturach?Ja (Przemek) wywodzę się z subkultury rockowców/metalowców, gdzie tatuaże były akceptowane. Miała je ogromna ilość ludzi, w przeróżnych miejscach na ciele. Zaprzyjaźnione (choć nie zawsze) subkultury punkowców, skinów i hardcoreowców również. Starzy raperzy, choć nie byli mi wtedy dość znani, również byli wydziabani.

Nie rozwijając tematu rzeki o dziarach więziennych marynarskich oraz innych wytatuowanych subkulturach, można śmiało powiedzieć, że samo przynależenie do danej ekipy odróżniało ludzi od innych, a tatuaże były swoistym rodzajem podkreślenia swojej "odmienności" i przynależności. Co za tym idzie, każda kultura była zupełnie inna, a tatuaże oznaczały u nich zupełnie co innego.Pomimo tego wszystkiego jednak były to tatuaże i w pewnym stopniu łączyły one ludzi z przeróżnych kultur. W ten sposób same z siebie wytworzyły jakby własną subkulturę ludzi. W dawniejszych czasach nie było czegoś takiego? 

Teraz tatuaże nie tylko pokazują zewnętrznie nasz "charakter" a tworzą nowe społeczności, które akceptują i wspierają się wzajemnie, niezależnie od samego rodzaju tatuażu. Być może jest to dość śmiała hipoteza, ale wydaje mi się, że jest to dopiero początek czegoś większego, a dokładnie nowego rodzaju subkultury, który będzie łączył ludzi wytatuowanych ze względu na same tatuaże.

Przyczyni się do tego na pewno ogólna akceptacja tatuażu w społeczeństwie. Gdyby nie patrząc to o czym piszę, już się tak naprawdę dzieję. Dowodem na to są imprezy (konwenty) gdzie głównym tematem są właśnie tatuaże i pomniejsze zloty osób wytatuowanych i rosnące zainteresowanie nimi. Ogromne ilości ludzi, którzy odwiedzają tego rodzaju imprezy, jednoznacznie wskazują na ogromne zainteresowanie społeczeństwa tym tematem.

Co z tego wyjdzie? Przekonamy się za 5-10 lat, kiedy to społeczeństwo postawi kolejny krok w tej dziedzinie. Jakby nie patrzeć od lat 60' tatuaż zrobił ogromny postęp w społeczeństwie na każdej możliwej płaszczyźnie-techniki, akceptacji, higieny w studiach no i ogólna ich dostępność. To są niezbite dowody jego rozwoju, a czas pokaże nam, co z tego będzie.

PRZEMEK <-(kliknij i przejdź do profilu na fb)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz