Projekt INK - Świat w kolorowych barwach: Wizyta u fryzjera

Nie tak dawno temu czytałem komentarz umieszczony gdzieś w Internecie odnośnie postów na moim blogu, do którego wywiadu udzielił Dawid. Jeden z użytkowników stwierdził, że to „ zwykły śmiertelnik”, że takich wywiadów nie będzie czytał, bo ranga osoby jest zbyt niska. Nasuwa mi się, więc pytanie, czyja opinia i historia jest ciekawsza a zarazem bardziej autentyczna, prawdziwa?Ta „ zwykłego śmiertelnika”, który jest anonimowy, nierozpoznawalny, dlatego też nie ma siły przebicia, czy celebryty-(niezwykłego) śmiertelnika, o którym można czytać zawsze i wszędzie, aż do znudzenia. Do „ zwykłych ludzi” nie dotrzesz tak łatwo, to było też powodem, dzięki któremu zdecydowałem się na założenie tego bloga. Ja osobiście jestem za właśnie takimi niewypromowanymi ludźmi, którzy mają swoje historie i przeżycia z tatuażem i chętnie się z nami tym dzielą, tak o bezinteresownie, ponieważ jest to ich pasją, a nie pracą związaną z grubym szmalem. Dlatego postanowiłem napisać o jeszcze jednym zwykłym śmiertelniku, ale NIE zwykłym człowieku:)

Do czego zmierzam? W środę byłem u fryzjera w miejscowości, gdzie mieszkam, czyli małym, ale przyjemnym miasteczku Kluczbork. Powiecie, że nic w tym dziwnego i nadzwyczajnego, ponieważ każdy chodzi do fryzjera!

Chodzi o osobę Piotra. Jest on fryzjerem z powołania. W dodatku posiada tatuaże i nie ma problemu z tym, aby jego pracownicy również je mieli. Piotra tatuaże są bardzo ciekawe, jeden z nich pozostał mi szczególnie w pamięci:) Wytatuował sobie pierwszy rysunek swojej córeczki, który namalowała na kartce, a przedstawiał właśnie wizerunek taty:) Piękna historia. Kolejny tatuaż to napis „Eliza”- imię jego córki, umieszczony w okolicy nadgarstka. Następny wzór, który Piotrek zamierza wytatuować sobie na przedramieniu to kolorowa brzytwa fryzjerska. Gdyby nie przeziębienie, które go dopadło i leki, które bierze tatuaż już w tej chwili zdobiłby jego ciało.

Piotra stosunek do tatuażu jest bardzo pozytywny, jest on otwarty na każdego rodzaju wzory i motywy.

Dodam, że jest on nie tylko zasłużonym fryzjerem, ale również Wiceprezesem Ogólnopolskiej Komisji Fryzjersko-Kosmetycznej Związku Rzemiosła Polskiego. Czyli tak jak w piłce nożnej mamy PZPN i Prezesem jest Zbigniew Boniek, a jego Wiceprezesi to między innymi Marek Koźmiński czy Roman Kosecki. Piotrek to taki „Kosecki” fryzjerstwa, jego salon cieszy się bardzo dobrą renomą, używa się w, nim produktów naturalnych, a kadra pracowników stwarza bardzo przyjemną i czasem kolorową atmosferę.

W dwóch salonach Staszewski Hair Design pracuje kilkanaście fryzjerek i niejedna z nich posiada tatuaż. Piotr stwierdził: „ Nie oceniam człowieka przez pryzmat tatuażu”. Bardzo zdrowe podejście. W naszym kraju góruje niestety jeszcze wiele stereotypowych poglądów i pracodawcy negatywnie patrzą na TATUAŻE w MIEJSCU PRACY, w dodatku w obsłudze klienta. Piotr nigdy nie miał z tym problemu, może, dlatego , iż fryzjerstwo to bardzo pozytywna branża? Wymagająca „czegoś dla oka”,więc tatuaże są tu milej widziane, niż, gdzie indziej? W każdym bądź razie Piotra stosunek, jako pracodawcy wobec pracownic jest OK., nie ogranicza on swojego personelu w wyrażaniu samego siebie, bo przecież nie tatuaż wpływa, na jakość i zaangażowanie w pracy. Niestety, nie każdy pracodawca/ fryzjer, może być tak przychylny. Fryzjerstwo wymaga kontaktu z dziesiątkami klientów dziennie i nie każdemu klientowi może się podobać usługa wykonywana przez osobę wydziaraną ;-/ Na szczęście w salonie Piotrka nie ma takiego zagrożenia!

Tak się składa, że w piątkowy wieczór odwiedziły mnie i moją narzeczoną dwie pary znajomych, z którymi wypiliśmy kilka drinków i spędziliśmy bardzo miłe chwile. Nie zabrakło czasu na rozmowy o tatuażach. Jako, że wszyscy pracujemy w różnych branżach,a większość z nas ma tatuaże, poruszyliśmy także temat stosunku pracodawcy do osoby wytatuowanej. Rafał, obficie wytatuowany, który wykonuje zawód kierowcy nie ma i nie miał żadnych problemów z pracodawca na tej płaszczyźnie. Natomiast tu Macieja, który wykonuje pracę biurową, jako logistyk problem taki występuje. Jak sam mówi, jego szefowie nie są tolerancyjni iw obecnej chwili, choć bardzo chce, nie mógłby pozwolić sobie na tatuaż, bynajmniej nie w widocznym miejscu. Groziłoby to utratą pracy, a o tą, jak wiadomo w dzisiejszym świecie ciężko. Zapomniałbym o Ani, żonie Rafała, która posiada tatuaże w miejscach widocznych, małe, niewulgarne, nie przeszkadzają jej spełniać się w pracy instruktorki fitness.

Moja Asia, również posiada tatuaże, które w okresie jesienno-zimowym nie rzucą się w oczy, ponieważ są, wtedy przykryte ubraniem. Latem dużo łatwiej je dostrzec. Kiedy Asia ubiegała się o pracę biurową, już na rozmowie kwalifikacyjnej zapytano ją, czy posiada tatuaże.Pracodawca wyczytał w CV, iż pracowała kiedyś w Studio Tattoo i bardzo go ciekawiła sprawa, czy sama korzystała z usług proponowanych w Salonie. I, choć, jak już wiecie poddała się kilku, takim zabiegom, nie przeszkodziło, to by w tej samej godzinie stała się pracownikiem owej firmie, a w niedługim czasie awansowała na z-cę kierownika biura. Pracodawca okazał się bardzo tolerancyjny i otwarty, ale przede wszystkim mądry. Gdyż, przyszłego pracownika powinno się rozliczać z wiedzy i kompetencji,jakie posiada, a nie po wyglądzie. Bo czy ludzie poszkodowani, a nawet zniekształceni po ciężkich wypadkach, także ze względu na wygląd nie będą dobrymi pracownikami? Łatwo i szybko nam oceniać ludzi jak książki po okładce, ale już ciężej jest nam poznać, przeczytać ich wnętrze, ponieważ musielibyśmy się, wtedy wysilić, o jejku nawet pomyśleć!

Optymistycznym akcentem powracam do wizyty fryzjerskiej:) W salonie Staszewski Hair Design spędzisz bardzo miłe chwile w znakomitej atmosferze. Właśnie dzięki sympatii do sztuki tatuażu, każdy klient może z Piotrem o, nim porozmawiać. Jak sam potwierdza, często zdarzają się mu takie rozmowy z osoba siedząca na fotelu. Sami widzicie jest to bardzo przyjemny salon fryzjerski.

Również w nie jednym klimatycznym BARBER SHOP można podziwiać panów fryzjerów nie tylko z długimi, zadbanymi brodami,ale również wytatuowanymi rękawami. Jak dla mnie jest to piękny, efektowny widok, który mnie zachęca do korzystania z usług fryzjerskich właśnie w takim stylu.

…., a że włosy rosną mi bardzo szybko, już niebawem zawitam znowu w tym cudownym miejscu, wśród niezwykłych,wytatuowanych ludzi, czyli Piotra i jego ekipy.

POZDRAWIAM