Czytasz teraz tego posta z wielką uwagą. Wchodząc tutaj nie wiesz, czego się spodziewać. Widzisz pierwszy wpis i bądź pewien, że to dopiero początek.
Dla kogo przeznaczony jest ten blog i projekt INK? Dla każdej osoby, która czuje się dobrze posiadając tatuaż, lub dla grupy ludzi, którzy się nad nim zastanawiają. Sam jestem ciekaw, co mnie spotka na ścieżce blogowania w tym niekończącym się i obfitym w historie temacie.
Każdy motyw to osobne przeżycia i doświadczenia, które postaram się każdemu z was przekazać właśnie w tym miejscu. Będę pisał mniej, ale za to będę więcej pokazywał, ponieważ idealnym pisarzem nie jestem.
Na swojej drodze spotykam wiele wytatuowanych osób, dlatego postanowiłem stworzyć to miejsce, aby pokazać Tobie piękno tej sztuki i uwiecznić to w zdjęciach i rozmowie.
Kim jestem? Jestem Dawid, dla wielu Jury lub Jurij, jak kto chce.
Pochodzę z niewielkiej miejscowości w województwie opolskim. Jak wiele osób z nas wie, na wiosce (często trzeba użyć stwierdzenia " na wsi”), jak to na wiosce tzw. tattoo kojarzone jest z czymś negatywnym i nie zawsze spotkało się z miłymi komentarzami ani pozytywnym spojrzeniem.
Zawsze byłem indywidualny i nigdy nie przejmowałem się negatywną opinią na temat mojego wizerunku. Dlatego jestem, jaki jestem - I am what I am , taki napis również zdobi moje ciało.
Już od najmłodszych lat fascynowałem się sztuką tatuażu. Na początku XXI wieku oglądałem wiele motywów, prac i wzorów. Teledyski z wytatuowanymi osobami m.in. stare dobre, ale szybko skończone Crazy Town, mocny Limp Bizkit czy nadal aktualny, mój „ULUBIENY” Linkin Park sprawiały, że ja również chciałem mieć tatuaże. Wtedy byłem niestety zbyt młody, aby sobie wykonać tatuaż.
Jednak młody wiek „sprzyjał” bym markerami i mazakami malował sobie wzory. Pamiętam ten okres bardzo dobrze. Mam naprawdę bardzo miłe wspomnienia z tamtych czasów. …
.... Mijają lata a tusz wypełnia moją skórę, marzenia się spełniają, czuję się zdecydowanie lepiej.
DZIĘKI, ŻE JESTEŚ WŁAŚNIE TUTAJ, I ŻE ZE MNĄ ZOSTANIESZ. Dzięki Tobie projekt ink osiągnie sukces.
Zapraszam, aby śledzić mnie na INSTAGRAMIE i na FACEBOOK’u
Blog jest poświęcony sztuce tatuażu i wszystkim, co się z tym łączy. Tattoo to już nie tylko rysunek na ciele, ale również pewna kultura, społeczeństwo a dla wielu również terapia.
aaa... prawie bym zapomniał. Jestem wegetarianinem, nie lubię mięsa, nie zgadzam się z dziwnymi filozofiami i ubojami.Mięso
Ostatnie 3 sesje wykonywałem w INK-OGNITO w RYBNIKU:
Dla kogo przeznaczony jest ten blog i projekt INK? Dla każdej osoby, która czuje się dobrze posiadając tatuaż, lub dla grupy ludzi, którzy się nad nim zastanawiają. Sam jestem ciekaw, co mnie spotka na ścieżce blogowania w tym niekończącym się i obfitym w historie temacie.
Każdy motyw to osobne przeżycia i doświadczenia, które postaram się każdemu z was przekazać właśnie w tym miejscu. Będę pisał mniej, ale za to będę więcej pokazywał, ponieważ idealnym pisarzem nie jestem.
Na swojej drodze spotykam wiele wytatuowanych osób, dlatego postanowiłem stworzyć to miejsce, aby pokazać Tobie piękno tej sztuki i uwiecznić to w zdjęciach i rozmowie.
Kim jestem? Jestem Dawid, dla wielu Jury lub Jurij, jak kto chce.
Pochodzę z niewielkiej miejscowości w województwie opolskim. Jak wiele osób z nas wie, na wiosce (często trzeba użyć stwierdzenia " na wsi”), jak to na wiosce tzw. tattoo kojarzone jest z czymś negatywnym i nie zawsze spotkało się z miłymi komentarzami ani pozytywnym spojrzeniem.
Zawsze byłem indywidualny i nigdy nie przejmowałem się negatywną opinią na temat mojego wizerunku. Dlatego jestem, jaki jestem - I am what I am , taki napis również zdobi moje ciało.
Już od najmłodszych lat fascynowałem się sztuką tatuażu. Na początku XXI wieku oglądałem wiele motywów, prac i wzorów. Teledyski z wytatuowanymi osobami m.in. stare dobre, ale szybko skończone Crazy Town, mocny Limp Bizkit czy nadal aktualny, mój „ULUBIENY” Linkin Park sprawiały, że ja również chciałem mieć tatuaże. Wtedy byłem niestety zbyt młody, aby sobie wykonać tatuaż.
Jednak młody wiek „sprzyjał” bym markerami i mazakami malował sobie wzory. Pamiętam ten okres bardzo dobrze. Mam naprawdę bardzo miłe wspomnienia z tamtych czasów. …
.... Mijają lata a tusz wypełnia moją skórę, marzenia się spełniają, czuję się zdecydowanie lepiej.
DZIĘKI, ŻE JESTEŚ WŁAŚNIE TUTAJ, I ŻE ZE MNĄ ZOSTANIESZ. Dzięki Tobie projekt ink osiągnie sukces.
Zapraszam, aby śledzić mnie na INSTAGRAMIE i na FACEBOOK’u
Blog jest poświęcony sztuce tatuażu i wszystkim, co się z tym łączy. Tattoo to już nie tylko rysunek na ciele, ale również pewna kultura, społeczeństwo a dla wielu również terapia.
aaa... prawie bym zapomniał. Jestem wegetarianinem, nie lubię mięsa, nie zgadzam się z dziwnymi filozofiami i ubojami.
Ostatnie 3 sesje wykonywałem w INK-OGNITO w RYBNIKU:
zdjęcie: Nie pamiętam kto, być może dostawca pizzy
U fryzjera Piotra Staszewskiego:
zdjęcie: selfie
Kontrolne selfie musi być. Najbardziej aktualne zdjęcie w tym poście. Koniec lutego 2015:
zdjęcie: selfie, trochę nie wyraźny ale samsung czasami tak lubi.
Teraz kilka zdjęć z starszej sesji, co ewidentnie widać po powierzchni skóry. Pod koniec 2013 roku Katarzyna Musiał wykonała te oto zdjęcia. Wszystkie są wykonane w Kluczborku:
zdjęcia: Katarzyna Musiał - Stop Time
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz